POZNAJMY SIĘ
Jestem Agnieszka, tworzę i sprzedaję unikatowe kompozycje z suszu, bo
wierzę, że rośliny mają więcej niż jedno życie.
Jestem rękodzielniczką, florystyką, pasjonatką roślin i teatru niezależnego.
A za najpiękniejszy na świecie uważam zapach liści i łodyg młodych pomidorów.
ZIELONE RĘCE
zielone ręce to przestrzeń do realizacji pomysłów i eksperymentów artystycznych (wykonane
przez mnie wianki na sprzedaż) oraz wyrażania siebie za pomocą materiału
roślinnego, szczególnie suszonego (warsztaty, na które Cię zapraszam).
Pod szyldem zielone ręce tworzę i sprzedaję:
- wianki z suszu (od nich zaczynałam i to jest moja specjalność)
- obrazy z suszu
- kompozycje z suszonych, ciętych i doniczkowych roślin
- bukiety z suszonych i ciętych roślin
- biżuterię kwiatową (suszone i cięte kwiaty)
- projekty indywidualne z suszu
- warsztaty z tworzenia wianków.
Jeśli spodobał Ci się któryś z moich wianków lub marzysz o indywidualnym projekcie - odezwij się, czekam pod mailem agnieszka@zielonerece.pl
DLACZEGO SUSZ?
Zawsze fascynowała mnie wielka różnorodność roślinnego świata. Ale nie
tylko ich estetyczna strona – bardziej ich właściwości, cechy i możliwości
jakie dają. Jako dziewczynka uwielbiałam łazić po drzewach. Kiedyś złamałam
młode wiśniowe drzewko i przyznałam się do tego Dziadkowi. Usłyszałam tylko, że
jak już muszę chodzić po drzewach, to przynajmniej powinnam się na nich znać i
wiedzieć, które są szczególnie delikatne.
Z kolei mały ogródek Babci był moim pierwszym „podręcznikiem” do nauki nazw
kwiatów czy ich wymagań. I wszystkie te piękne nauki... zapomniałam na wiele
lat.
Zaczęłam studia, pojawiły się nowe pasje, pierwsze prace, nowe otoczenie, szukanie swojego miejsca. Co ciekawe, długo miałam opory przed kupowaniem ciętych kwiatów do wazonu, bo wydawało mi się to marnotrawstwem i fanaberią. Po drodze pojawiła się jednak dorywcza praca w kwiaciarni. Tam zobaczyłam jak florystyki suszą kwiaty cięte nienadające się już do sprzedaży, a z nich tworzą kompozycje lub suche bukiety dając roślinom drugie życie. I to było olśnienie!
DLACZEGO JESZCZE SUSZ?
Bo uważam, że poprzez projekty bazujące na suszonych roślinach można z
powodzeniem wyrazić siebie i swoją wrażliwość. Susz to delikatność,
niepowtarzalność i niedoskonałość. Alternatywa dla perfekcjonizmu i życia jak
od linijki. Susz jest kruchy, ale potrafi dać niezłą lekcję pokory, kiedy nagle
podczas pracy pokruszy Ci się w rękach.
PROCES TWÓCZY
Podczas tworzenia korzystam z podstawowych technik florystycznych, jak wicie,
skręcanie, klejenie czy drutowanie. Lubię też eksperymentować z mieszaniem innych
technik, na przykład makramy. Inspiracje czerpię przede wszystkim z natury, ale
często widzę piękno w pozornie banalnych, nieciekawych miejscach. Sam proces
twórczy ma dla mnie wielką wartość i takie podejście propaguję podczas
warsztatów, które prowadzę.